sie 17 2014

Lekcja 7 cd


Komentarze: 0

 Między poszczególnymi kryzysami życiowymi występuje znaczne zróżnicowanie. Różne czynniki z otoczenia mogą znacznie modyfikować aktualny nastrój człowieka np. wizyta przyjaciół w szpitalu, może czasowo poprawić stan emocjonalny. Ale tez ten rodzaj czynników może działać niekorzystnie i obniżać nastrój osoby borykającej się ze swoimi trudnościami. Ludzie mogą przeżywać jednocześnie więcej niż jeden etap radzenia sobie z krytycznym wydarzeniem, mogą się poruszać między tymi etapami w obu kierunkach oraz przeskakiwać pewne etapy.  Nie mamy możliwości „uszeregowania” krytycznych wydarzeń i znoszenia ich ….po kolei. W rzeczywistości zazębiają się one, nakładają. Prawie wszystkie modele teoretyczne zakładają istnienie ostatecznej fazy rozwiązania, którą osiąga większość osób dotkniętych awersyjnym wydarzeniem. Istnieją poważne dowody na to, ze znaczna grupa ludzi przeżywa stres przez okres o wiele dłuższy, niż się powszechnie sądzi. Maja one znaczny problem z uzyskaniem rozwiązania i przejściem do powtórnego, korzystnego przystosowania się do zmiennych warunków otoczenia.  Istnieją też pewne dane wskazujące na to, ze przeżycia związane  z kryzysem powtarzają siew przez resztę życia. Ogromnie istotnym czynnikiem wpływającym na przebieg procesu zmagania się z krytycznym wydarzeniem życiowym jest spostrzegane wsparcie społeczne. Wpływa ono na stan zdrowia, samopoczucie i przystosowanie psychologiczne. Najistotniejszym czynnikiem pośredniczącym w osiąganiu równowagi jest stworzenie osobie przeżywającym stres okazji do swobodnego wyrażania uczuć i dzielenia się zmartwieniami. „Kiedy stykamy się z krytycznym wydarzeniem życiowym, gubimy poczucie sensu i harmonii, nawet Besali poprzednio je osiągnęliśmy. Świat w naszych oczach przestaje być przewidywalny i zrozumiały.” Badania wykazują silną potrzebę nadawania sensu własnym doświadczeniem u osób przeżywających krytyczne wydarzenia. Wolimy patrzeć na nasze awersyjne doświadczenie przez pryzmat jakiegoś celu czy sensu. Pragniemy wierzyć, że to wszystko czemuś służy. Proces radzenia sobie może być trudniejszy gdy kryzys pojawił się we wcześniejszej młodości, może człowiek czuć się oszukany przez los. W analizie tego procesu bardzo ważne jest  rozważanie roli  wcześniejszych doświadczeń z innymi stresorami. Trzeba tu zwrócić uwagę na wcześniej działające na osobę stresory, jak i na te czynniki, które współwystępują z głównym wydarzeniem krytycznym. Jednostki wielokrotnie poddawane oddziaływaniu niekontrolowanej przez nią sama sytuacji początkowo reagują złością lub mobilizacja, lecz po pewnym czasie przejawiają coraz większą bezradność. Jednocześnie współwystępujące stresory dodatkowo komplikuje oddziaływanie wydarzeń krytycznych.  Problemy o rozmaitym podłożu utrudniają odzyskanie równowagi, a jest to istotne, szczególnie u osób z małym dostępem do wsparcia społecznego.  „NIE POGŁĘBIAJMY TRUDU NASZEGO ISTNIENIA, PRÓBUJMY DAWAĆ SOBIE WZAJEMNIE WSPARCIE. JEŚLI CIERPIENIE JUŻ ZAISTNIAŁO, USIŁUJMY NADAĆ MU SENS’.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz